Od kilku lat zauważyć możemy nieznaczny, lecz stabilny wzrost wynagrodzeń naszych rodaków. Z roku na rok nasze gospodarstwa domowe wzbogacają się, co pociąga za sobą wzrost wydatków na dobra, które jeszcze kilka lat temu nie były w naszym zasięgu.

Taka sytuacja może znacząco wpłynąć też na rynek nieruchomości. I mowa tu nie tylko o branży czysto budowlanej, ale też o wykończeniowej i dekoracji wnętrz. Osoby z bardziej zasobnym portfelem mogą pozwolić sobie na znacznie większe i bardziej komfortowe mieszkania. Dodatkowo są w stanie zainwestować znacznie większe pieniądze w urządzenie i wykończenie swoich wnętrz. Do lamusa odchodzą już tradycyjne mieszkania podzielone na pokój, kuchnię i łazienkę. Coraz częściej budowane są mieszkania, gdzie usytuowana jest sypialnia, salon z aneksem kuchennym i duża przestronna łazienka. Są to znacznie droższe mieszkania, jednak dają o wiele większy komfort życia i odpoczynku.

Deweloperzy prawdopodobnie zauważyli wzrost dochodów swoich potencjalnych klientów i zwietrzyli w tym niezły interes. Dostrzec można, że inwestycje, jakie dokonują w ostatnich latach, kierowane są do bardziej majętnego klienta. Domy lub mieszkania budowane są w lepszym standardzie oraz posiadają większe powierzchnie – wszystko, aby zdobyć i zadowolić klienta.

Wg wielu analityków wzrost dochodów społeczeństwa będzie miał tylko i wyłącznie pozytywny wpływ nie tylko na rynek nieruchomości, ale także na inne gałęzie produkcji oraz usług. Zwiększony popyt na dobra luksusowe, jakimi jeszcze do niedawna były mieszkania sprawi, że nasza gospodarka rozkwitnie i nabierze pędu, który pociągnie za sobą dalszy wzrost naszych dochodów. A co z osobami mniej zamożnymi?