Tysiące rodzin w Polsce oczekuje od lat na przydział lokalu komunalnego. Sytuacja wydaje się beznadziejna, a problem trudny lub wręcz niemożliwy do rozwiązania. Tymczasem, sprawne działania pracowników Urzędu Gminy Kędzierzyn-Koźle, polegające na regularnym weryfikowaniu listy oczekujących, pozwoliły skrócić czas oczekiwania na własne lokum i tym samym pomóc rodzinom, znajdującym się w trudnej sytuacji mieszkaniowej.

 

Dla wielu obywateli naszego kraju, posiadanie własnego M pozostaje w sferze marzeń. Niestety, wcale nierzadki jest przypadek, gdy w małym, dwupokojowym mieszkaniu tłoczą się trzy pokolenia: w małym pokoiku dziadkowie, w większym rodzice z dziećmi. Problem pogłębia się, gdy dzieci wchodzą w wiek szkolny i potrzebują własnego biurka lub choćby skrawka stołu, gdzie będą mogły się uczyć i odrabiać zdania. Organizacja codziennego życia, gotowania, czy choćby tak prozaiczna sprawa, jak dostępność toalety, urastają w takich warunkach do rangi sporego problemu.

Wydaje się, że skoro rodziny nie stać na własne mieszkanie, najlepszym wyjściem byłby kredyt. Niestety, często, mimo, że obydwoje małżonkowie pracują, banki nie chcą udzielać kredytów. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem pozostaje staranie się o mieszkanie komunalne od gminy, która niejako z definicji zobowiązana jest zapewnić swoim mieszkańcom dach nad głową. Aby jednak otrzymać taka pomoc z Urzędu Gminy, należy spełnić szereg wymogów formalnych, które są stawiane przez poszczególne gminy. Zawsze należy więc zapoznać się z odpowiednią uchwałą rady gminy, aby sprawdzić, jakie warunki stawia konkretny Urząd Gminy.

Podstawowym kryterium w większości gmin jest odpowiednio niski dochód w przeliczeniu na członka gospodarstwa domowego. Dodatkowo, większość gmin za priorytet uznaje również złe warunki mieszkaniowe, a także czynniki dodatkowe, jak niepełnosprawność lub samotne wychowywanie dzieci.

Niestety, spełnienie wszystkich kryteriów, ustalonych przez dany Urząd Gminy i wpisanie na listę oczekujących, nie gwarantuje uzyskania mieszkania komunalnego. Czekanie na własne lokum może trwać nawet kilka lat, ponieważ kolejki oczekujących są długie, a liczba lokali komunalnych ograniczona.

Mając to wszystko na uwadze, radni z Kędzierzyna-Koźla postanowili zweryfikować listy oczekujących. W tym celu, do oczekujących na mieszkanie rodzin zostały wysłane pisma z prośbą o uaktualnienie danych w ciągu 365 dni. Jeżeli rodziny tego nie zrobiły, albo od czasu wpisania na listę oczekujących przestały spełniać wymagane kryteria, były skreślane. Dzięki takiej weryfikacji udało się skrócić kolejkę oczekujących z 1000 rodzin do zaledwie 100.

Selekcja pozwoliła wyłonić ludzi naprawdę zainteresowanych pomocą i, co najważniejsze, mających do niej prawo. Dzięki temu, na własne mieszkanie nie będą oni oczekiwać 10 lat, a co najwyżej 2. Można tylko mieć nadzieję, że inne gminy zechcą wzorować się na radnych z Kędzierzyna – Koźla i, prowadząc systematyczny monitoring oczekujących, będą w stanie pomóc im w skuteczny sposób.

Kolejnym ciekawym pomysłem gminy było oddawanie mieszkań „w leasing”. Jest to propozycja skierowana do osób, które, mimo posiadania stałego zatrudnienia, nie mogą dostać kredytu hipotecznego. Teraz, wpłacając niewielki wkład własny, osoby te będą mogły zamieszkać w wybudowanym przez gminę bloku, zaś resztę wartości mieszkania będą spłacać w czynszu. W odróżnieniu od banków, gmina nie będzie naliczać odsetek od pozostającej do spłacenia kwoty, co pozwoli na zmniejszenie wysokości rat i nie wpadanie w pętlę zadłużenia.